O czym piszemy
"odpuszczanie"
"ulubione miejsce"
Akupunktura
angażowanie inteligencji konia
bieganie luzem
budowa mięśni
ciekawe ćwiczenia
czas treningu
diagnozowanie problemów
dodania w kłusie
doświadczenie
gdy konia boli
gimnastyka
intuicja
klikanie
kontrola kontaktu na wodzach
lonżowanie
lotna zmiana nogi
masaż szyi
nasza psychika
nowy koń
ocena postępów
plan pracy
płochliwy koń
Po akupunkturze
po kontuzji
pomoce jeździeckie
pozytywne nastawienie
praca z energią
psychika konia
rozgrzewka
rozluźnienie łopatek
rozprężenie
skoki luzem
skrzywienie na jedną stronę
słabe zagalopowania
słaby kłus
stęp hiszpański
transport
trening
trudny początek
ujeżdżenie naturalne
wizualizacja
zabawa
poniedziałek, 19 lipca 2010
Słuchajmy naszych koni
Autor: Emily
Może to brzmi banalnie, lecz widzę jednak, że nadal mamy problem ze zrozumieniem co koń ma nam do "powiedzenia".
A wiadomo, że nie mówi, więc nasze "słuchanie" musi przejąć formę dokładnej obserwacji samego konia oraz jego zachowań na dane bodźce.
W zależności od typu konia z jakim mamy do czynienia - czy to ekstrawertyk, introwertyk czy coś pomiędzy - koń będzie w inny sposób okazywał mam swoje emocje, niezadowolenie, ból lub strach.
U koni bardziej "otwartych" i pobudliwych, jeśli coś im nie będzie się podobać, będą brykać, wspinać się, cofać, zawijać, gwałtownie zmieniać tempo, uciekać z głową do góry i.t.d. i będą to robić w bardzo wyrazisty sposób. Trudniejsze zadanie mamy gdy pracujemy z koniem z natury zamkniętym w sobie, na co dzień nie przejawiającym zbyt dużo energii. Wtedy musimy się wsłuchać czyli wpatrzyć jeszcze bardziej, jego sygnały będą subtelniejsze i będą się mniej lub bardziej ograniczać do mowy ciała, ustawienia i napięcia uszu lub ogona, oraz ogólnego napięcia w ciele a w szczególności w szyi. Jak tylko uważnie będziemy go obserwować to okaże się, że nie tyko do nas "mówi" ale nawet "krzyczy".
Jak przekonałam się na własnej skórze najczęściej bagatelizowane problemy, które mogą powodować u konia ból i stały dyskomfort. Są to często: źle dobrane siodło oraz problemy z zębami. Koń często wówczas poddaje się tej sytuacji, nie walczy, jednak nie jest zadowolony z treningów i z kontaktów z ludźmi. Jest ciągle napięty, często ma położone uszy i nie jest chętny do współpracy. Grono specjalistów od tych spraw jest ciągle jeszcze bardzo małe, ale są. Takie profesje jak pasowacz siodeł, chiropraktyk, dentysta już funkcjonują - więc korzystamy z ich wiedzy i doświadczenia nawet gdy tylko wydaje nam się, że nasz koń potrzebuje oceny specjalisty.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz