piątek, 29 stycznia 2010

Energia od podstaw

Autor: Emily
Rodzaj pracy: pod siodłem

A wiec o co chodzi z tą energią ?......
I od czego by tu zacząć ? ...

Tak naprawdę to każdy z nas z tego już korzystał w mniejszej lub większej części tylko czasem sobie nie zdajemy sobie z tego sprawy...

Na pewno każdy z nas dostał lub usłyszał kiedyś od instruktora / trenera jazdy konnej polecenie : "patrz przed siebie" albo jeszcze lepiej " patrz gdzie jedziesz" oraz bardzo znane skoczkom, aby patrzeć się i koncentrować na miejscu za przeszkodą a nie na samej przeszkodzie.

A wiec od tego można zacząć, myśl i patrz gdzie chcesz jechać, a potem dodaj "JAK" chcesz jechać (jaki chód, jakie tempo, jaka jakość, jakie ustawienie i.t.d.). Jeśli chcesz przejechać woltę w kłusie roboczym to skup się na obrazku koła oraz tempie kłusa jaki chcesz osiągnąć. Nie myśl o zagalopowaniu, które chcesz zrobić w następnym narożniku. Jeśli chcesz wykonać ustępowanie od łydki lub łopatkę do wewnątrz wyobraź sobie to na chwile przed rozpoczęciem ćwiczenia, w tym samym czasie myśl też o tym jak powinno prawidłowo wyglądać twoje ciało.

Energia ma dużo wspólnego z WIZUALIZACJĄ i stosuje się ją często pracując z energią.
I tak na przykład machając batem za zadem konia na lonży on przyspiesza to jest nasza energia dodatnia, trzeba zapamiętać bynajmniej nie machanie tym batem lecz rezultat z jakim koń "dodaje". W drugą stroną chcąc konia zwolnic i przytrzymać ściągamy wodze, zamykamy pomoce po czym koń zwalnia i to jest nasza energia "w dol" i teraz pracując z energia chcąc ją dodać lub odjąć przywołujemy obraz konia który dodaje lub konia który odejmuje. Zarówno na lonży jak i pod siodłem musimy korzystać z wizualizacji tego czego chcemy osiągnąć w danym momencie. Można też wizualizować sobie energię w zupełnie inny sposób. Ja czasem lonżując młode konie, które już robią setne kółko i nie chcą się zatrzymać pomimo moich wszelkich starań, zaczynam sobie wyobrażać, że wysysam jak odkurzaczem energię która napędza ich ciało, w przeciwna stronę dla niezwykłych leniuszków wyobrażam sobie czasem ze rzucam w nich puchowymi kulkami śnieżnymi w sam zadek tak dla przebudzenia.

Tego typu praca i ćwiczenia z wizualizacja są świetnym początkiem i "niezbędnikiem" do pracy z energią. I na pewno każdy z nas miał również przypadek kiedy to planując zagalopowanie w najbliższym narożniku koń sam przechodzi do galopu pozornie bez naszych pomocy - a to była właśnie nasza energia, którą on odebrał. Tak samo jak obawiając się że koń wyłamie przed przeszkodą tworzymy sobie ten obrazek w głowie po czym koń odmawia skoku na nasze własne życzenie.

A wiec trzeba zaprzestać "czarnowidztwa", w zamian za to zacznijmy tworzyć w naszych głowach naszą idealną relację z koniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nasz blog czytają: